Haracz na ZUS

(tylko dla ludzi o mocnych nerwach)

Wszyscy pracujący Polacy muszą płacić tzw. składkę na ubezpieczenie emerytalne w wysokości 19,52% wynagrodzenia brutto. Nie jest to jedyna danina na rzecz marksistowskiej oligarchii ale akurat ta cześć jest podobno odkładana na nasze emerytury. Oczywiście to ordynarna półprawda czyli pełnoprawne bezczelne kłamstwo, ale to temat na inne rozważania. Istotne jest pytanie ile pieniędzy stracimy na haraczu oddawanym do ZUS w stosunku do tego co moglibyśmy dostać przeznaczając przymusową składkę emerytalną na proste formy oszczędzania?

Trochę niezbyt skomplikowanych obliczeń w zwykłym arkuszu kalkulacyjnym pozwala odpowiedzieć na to pytanie. Ile według przeciętnego Polaka traci się na odprowadzaniu haraczy do ZUS? 10 000 zł, 50 000 zł, a może 100 000 zł? Niestety nie. Kwota z jakiej ograbi nas socjalistyczny system emerytalny jest DUŻO większa!

Zakładając że pracujemy przez 40 lat i przez cały ten czas otrzymujemy obecną średnią krajową, czyli ok. 2 500 zł brutto (stawka mocno zawyżona w stosunku do dominanty), oraz że jako emeryci odbieramy naszą emeryturę przez 12 lat, suma wszystkich miesięcznych emerytur jakie dostaniemy od bandytów - marksistowskiej oligarchii wynosi 323 775 zł.

Ile stracimy w porównaniu z samodzielnym oszczędzaniem składki emerytalnej, i wypłacaniem sobie przez 12 lat renty?

1.Oszczędzając na lokacie bankowej ( 4% rocznie): -403 427 zł.

2.Inwestując w bony skarbowe (5% rocznie): -668 044 zł.

3.Uczestniczac w funduszu inwestycyjnym (8% rocznie): -2 331 698 zł.

Oznacza to że jeśli przeciętny Polak wpłaciłby pieniądze zabierane przez ZUS do banku na starość dostałby o 400 000 zł więcej, jeśli kupiłby bony skarbowe dostałby o 660 000 zł więcej, a jeśli przekazałby pieniądze do funduszu inwestycyjnego byłby na starość MILIONEREM z portfelem zasobniejszym o 2,3 miliona zł!

Post został pochwalony 0 razy

Już dawno temu liczyłem sobie jakie to pieniążki ZUS prze... "traci" niestety nie jesteśmy w stanie prawie nic na to poradzić. Ale najbardziej wku.... "denerwuje" mnie to, że ZUS jest w kiepskiej sytuacji finansowej, a jeżeli tak dalej pójdzie to będzie bankrutem.... co wtedy ?

Kiedyś gdzieś czytałem, że z naszej średniej składki MACHINA ZUS (gmachy, urzędnicy i inni) przeżerają 60%!!!
To tak jak by 10% wynagrodzenia szło całkowicie w błoto! Miesięcznego!!!!

Powtórzę to, co w innym temacie: uczyć się języków i spierdalać.

Nie wiem czy lepiej być tu młodym czy starym - czy szukać reszty zycia za granica, czy kombinowac zeby reszta szybciej zeszła w polsce...

Post został pochwalony 0 razy